Nie wystarczy wiedzieć gdzie łechtaczka jest. Trzeba umieć się z nią obchodzić tak, aby kobiecie sprawić przyjemność, a nie ból.
Zdecydowana większość kobiet doświadcza szczytowania poprzez stymulację łechtaczki. Tylko nieliczne są w stanie osiągnąć orgazm poprzez sam stosunek. Dlatego warto wiedzieć , jak się obchodzić z tym delikatnym narządem.
Gdzie jej szukać?
Łechtaczka, czyli clitoris, znajduje się w pobliżu przedniego połączenia warg sromowych mniejszych. Gołym okiem można zobaczyć jedynie jej niewielką część, zdecydowana większość tego narządu ukryta jest w kobiecym ciele. Składa się z dwóch ciał jamistych, żołędzi oraz napletka. Czyli budową bardzo przypomina penisa, z tą jednak różnicą, że męski członek jest częścią układu moczowego mężczyzny, natomiast clitoris pełni wyłącznie funkcje seksualną.
Łechtaczka rośnie przez całe życie, co nie oznacza, że starsze panie odczuwają w związku z tym większą ekstazę niż kobiety młodsze. Ponieważ ten cudowny „guziczek rozkoszy” posiada około 8 tysięcy bardzo wrażliwych zakończeń nerwowych, to umiejętnie pieszczony jest źródłem niesamowitych doznań i finalnie orgazmu, trwającego od 10 do 30 sekund.
Co łechtaczka lubi a czego nie znosi
Niestety spora część panów nie wie, jak obchodzić się z clitoris. Nie wiedzą gdzie jest, szukają ją, a gdy znajdą, to podczas dalszych pieszczot gubią. Dodatkowo niektórzy mężczyźni tkwią w przekonaniu, że największą rozkosz daje kobiecie pocieranie łechtaczki – im mocniej, tym lepiej. A potem dziwią się, że partnerka traci ochotę na dalsze pieszczoty. Clitoris lubi zdecydowanie bardzo delikatne uciskanie (przy jednoczesnym ruchu w koło lub w górę i dół) lub łechtanie czubkiem języka. Paniom lubiących eksperymentować można zafundować pieszczoty wibratorem lub kulkami gejszy. Pamiętaj jednak, że wszelkie „siłowe” rozwiązania to zdecydowanie zły pomysł – pieszczoty muszą być dawkowane z wyczuciem i ostrożnością. Zbyt długie stymulowanie łechtaczki również może prowadzić do irytacji ze strony kobiet, co przyprawia panów o mocną dezorientację, „bo przecież one lubią długą grę wstępną…”.
Najlepiej poprosić partnerkę o pokazanie, jak najlepiej pieścić to bardzo wrażliwe miejsce. To żaden wstyd poruszać ten temat. Bądź pewien, że Twoja druga połowa będzie bardzo zadowolona, jeśli ją o to zapytasz.